„Niebezpieczne” trendy

Dzisiaj postanowiłam poświęcić kilka słów modzie i trendom lansowanym przez projektantów, sklepy oraz media. Chcąc być na czasie oraz szukając inspiracji makijaż owych nieopatrznie trafiłam na stronę wizaz.pl i artykuł o trendach na wiosnę 2015. Nie jestem na czasie i przyznaję się, że nie śledzę super uważnie wszystkich pokazów mody, więc pewnie jestem mocno zacofana w swoich postrzeżeniach, ale jakie było moje zdziwienie jak dostrzegłam powyższe zdjęcie. Z dopiskiem:

„Kolejny sezon, który stawia akcent na dolną powiekę. Ciemna, wyrazista kreska lub podkreślenie obu powiek cieniem w intensywnym odcieniu to totalny must have sezonu wiosna-lato 2015! Baw się ulubionymi kolorami do woli!”

Źródło: wizaz.pl/Makijaz/Makijaz-na-wiosne-2015

I o ile sam trend może być zinterpretowany bardzo różnie, to zdjęcie obrazujące nie przynosi mi na myśl niestety nic dobrego, a raczej niestety wręcz odwrotnie. Oczy obrysowane na około czarną kredką to zdecydowanie coś czego świadoma mocy (tej pozytywnej jak i negatywnej) makijażu kobieta raczej się wystrzega, bo doskonale wie, że jej to raczej szkodzi, bardzo zmniejszając optycznie oczy, na co niewiele z nas może sobie pozwolić.

Drugie zdjęcie niestety również nie jest zbyt trafione i obrazuje makijaż, który również raczej nie zasługuje na kopiowanie w wersji codziennej. Błękit na oczach kojarzony raczej z tandetą z lat 70-tych niż elegancją czy wiosenną świeżością. W tej wersji, ani kolor nie służy modelce (jak również większości kobiet), ani sposób nałożenia cienia. Makijaż jest zwyczajnie płaski, przez co w żaden sposób nie pomaga wymodelować oka.

Pomijam tu dopasowanie makijażu do twarzy modelki, bo na pierwszy rzut oka widać, że niestety jej nie służy (podkreśla bladość, zlewa się z kolorem tęczówki, jeszcze bardziej oddala od siebie i tak szeroko rozstawione oczy), ale wiadomo, pokazy mody rządzą się innymi prawami. Projektant ma swoją wizję i nikt nie patrzy na to czy modelka wygląda w czymś korzystnie. Sugeruję jednak odrobinę krytyki w momencie, gdy przyjdzie Wam do głowy  kropka w kropkę odtworzyć powyższe makijaże.

Uzupełniając… nie uważam, że każda kreska na dolnej powiece jest zła, a niebieski to zawsze tandeta, ALE zanim sięgnie się po najnowsze trendy, warto poświęcić chwilę na zastanowienie, czy na pewno będzie mi w tym dobrze. A więc: wyrazista kreska? – jak najbardziej na TAK, intensywne kolory? OCZYWIŚCIE! ślepe kopiowanie? ZDECYDOWANIE NIE :)

Zobacz również